piątek, 6 grudnia 2013

Blog mikołajkowy niereklamowy, czyli wizyta Santa Klosa

Wszystkiego Technicznego z okazji Mikołajek!
Aby zrobić niespodziankę rodzinie, zamówiłem przez Internet wizytę Świętego Mikołaja.
Do tej pory narzekałem na wyskakujące reklamy, niemniej jednak skorzystałem i Mikołaj faktycznie przyszedł.


HO,HO,HO!
 Nie było jednak nikogo w domu, więc oddaję resztę relacji Mikołajowi.
Chałupa pusta, to trza się rozebrać, nie będę
 się w tym kisił jak pasażerowie w autobusie
latem

Dobre klapki żem znalazł

No, Moi Kochani, korzystając z faktu, że jestem Świętym Mikołajem i mam swoje prawa, rozgościłem się we wskazanym domu.

Z racji tego, że trochę zgłodniałem, przyrządziłem sobie jajećnicę. Pokażę wam teraz jak ją zrobić.

Możecie mi zarzucić, że nie jestem prawdziwy.
Możecie mi zarzucić, że mój Żuk, którym przyjechałem, w niczym nie przypomina renifera.
W jednej sprawie jednak powinniście się ze mną zgodzić.
Aby zrobić jajecznicę, trzeba mieć jaja!


Ja znalazłem takowe w lodówce.
Umyj jaja!

Rozbij je sobie wcześniej, jeżeli nie robisz tego sprawnie
 Musisz mieć też patelnię

Forehand tenisowy zaprezentowany na patelni

Backhand

Posmaruj patelnię masłem, nie bój się cholesterolu
Pokrój cebulę!

Wiem, że to boli
 Dodaj boczku, smaż i bełtaj!



Pyszności
Jajecznica wyszła zajeświątecznie.
Nigdzie mi się nie spieszyło, więc wymoczyłem sobie stópki, poczytałem gazetkę i pooglądałem telewizorek




Po pewnym czasie zdałem sobie sprawę, że nie wiem jak zareaguję, kiedy wrócą lokatorzy, dlatego postanowiłem na nich nie czekać i pojechałem do bur...GRENLANDII

Bilans prezentów musi się zgadzać nie?
Worek pusty być nie może
No, to Smacznego Jajka!
Jak Ci przeszkadza, że zdjęcia są w niskiej jakości i nie usunąłem efektu czerwonych oczu, to jestem Świętym Mikołajem i wiedz, że Twój dom też odwiedzę.
Pozdrówka, Santa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz